Najlepszą obroną jest atak!
Mecz rozpoczął się jak każdy dobry kawałek rockowy- od mocnego uderzenia. W drugiej minucie bramkę strzelił Kamil Bazyl po podaniu Felipe Lunelliego. Po chwili Kamil zdobył swoją kolejną bramkę i wydawało się, że LeasePlan będzie mógł zaliczyć te spotkanie do jednych z łatwiejszych w swojej ligowej kampanii.
„Medycy” nie chcieli być łatwym kąskiem i też próbowali swoich sił w składnych akcjach, a szczególności w tym elemencie gry wyróżniał się Jakub Socha. W przeciągu 3 minut LUXMED strzelił trzy bramki, co wzbudziło respekt wśród przeciwników. Jednakże, świetnie dysponowany tego dnia Patryk Zieliński oraz Kamil Bazyl nie dali żadnych złudzeń. Po swoich indywidualnych akcjach czy asystach np. do Grześka Rozłuckiego ustalili w przeciągu pięciu minut wynik do przerwy.
Druga część spotkania była bliźniaczo podobna do pierwszej. Tutaj też lepiej zaczęli Leasingowcy, aby chwilę potem otrzymać kolejne szybkie ciosy od rywali. Na docenienie zasługuje na pewno Mateusz Popławski bez którego wynik rywali na koniec tego spotkania mógłby być nawet i dwucyfrowy. Jednakże, mimo tak dobrej formy nie uchronił swojego zespołu przed porażka. W ostatnich minutach swoją 5 i 6 (!) bramkę w tym spotkaniu zdobył Kamil Bazyl, dzięki czemu nie było już żadnych wątpliwości do kogo powędrują trzy punkty.
Plusy:
- forma strzelecka Kamila Bazyla
- świetne emocje w perspektywie całego spotkania
- parady Mateusza Popławskiego były momentami na światowym poziomie
Minusy:
- szkoda, że napastnicy LUXMED marnowali dużo sytuacji pod koniec spotkania i nie dostosowali się do poziomu swojego bramkarza – mogli spokojnie nawiązać walkę o chociażby punkt
Zawodnik meczu: Kamil Bazyl [LeasePlan]
Sześć bramek! Sześć! Co za popis tego zawodnika! Najgroźniejszy i najskuteczniejszy piłkarz tego dnia, co budzi podziw u każdego (nawet rywala) - chapeau bas!