Mecz

3
:
3
(1:1)
  • Sezon: Jesień 2018
  • Poziom: ELIT III Liga
  • Dzień: 20.09.2018, Czwartek
  • Godzina: 22:20

Gol za gol

Walka do samego końca, wyrównany wynik, podział punktów - tak można szybko podsumować pierwsze starcie drużyny ETERNIS i GE EDC w premierowej kolejce ELIT III Ligi

Poza tym dodać można, że niestety było dość chaotycznie. Jeżeli chodzi o kontrolę meczu, to w pierwszej połowie Inżynierowie nieco przechylali szalę na swoją stronę, jednak nie była to wielka różnica. Konstruowali nieco więcej sytuacji, niż Przewoźnicy, ale niewiele potrafili wykorzystać. Przykładem niech będzie akcja wyprowadzona przez Karola Hessa, którą pociągnąć mieli Adam Cegielski i Tomasz Komor, jednak ten drugi zmarnował ewidentną setkę. Na szczęście chwilę później Tomek się zrehabilitował i wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Nie umknęło to uwadze Przewoźników, którzy chwilę później wyrównali wynik - po zamieszaniu w polu karnym na pustą bramkę uderzył Rafał Kretowicz. 

Druga połowa był dużo szybsza, niż pierwsza. Jak słusznie zauważył konferansjer, był to „mecz bez obrony” - ostatnie 20 minut spotkania to seria niekończących się kontrataków obydwu stron. Wszyscy gracze przez większość czasu przebywali na połowie przeciwnika, co zmuszało ich do częstych wycieczek, by wspomagać swoich kolegów w obronie. Walka była bardzo zacięta i trwała do ostatnich sekund meczu i to dosłownie. Na 3 sekundy przed ostatnim gwizdkiem sędziego Przewoźnicy cieszyli się już z premierowych punktów w tym sezonie, jednak wyrwał je z ich rąk Karol Hess. Rozgrywający Inżynierów oddał potężny strzał na bramkę Uberowców i doprowadził do wyrównania wyniku. Biali oddali ostatni, rozpaczliwy strzał w stronę Filipa Paczkowskiego, jednak piłka minęła prawy słupek bronionej przez niego bramki. 

Plusy:
- Szybka rozgrywka: szczególnie w ostatniej części spotkania obie drużyny postawiły wszystko na jedną kartę
- Szalona końcówka: ogromne emocje, które sięgnęły zenitu w ostatnich minutach meczu

Minusy:
- Duża ilość przewinień Przewoźników: Biali stali na krawędzi limitu fauli ze swoimi ośmioma przewinieniami

Zawodnik meczu: Karol Hess [GE EDC]
Wybór nie mógł być inny: rozgrywający Inżynierów wspaniałym equalizerem doprowadził do podziału punktów i zapewnił skromny punkt swojej drużynie.

Zawodnik Gole Asysty Faule Obrony Samo.
Aleksander Bendkowski 1 1 1 0% 0
Michał Bugajski 0 0 1 0% 0
Bartosz Darmofał 0 0 2 0% 0
Sebastian Domański 0 0 0 0% 0
Kamil Leszczyński 0 0 0 0% 0
Michał Staniszewski 0 0 0 83% 0
Kirill Tsvirko 0 1 3 0% 0
Andrii Tuzov 0 0 0 0% 0
Damian Bartosiewicz 0 0 1 0% 0
Rafał Kretowicz 1 0 0 0% 0
Razem: 2 2 8 0
Zawodnik Gole Asysty Faule Obrony Samo.
Karol Hess 2 1 1 0% 0
Tomasz Komor 2 0 0 0% 0
Jacek Krzemiński 0 0 1 0% 0
Łukasz Mucha 0 1 0 0% 0
Filip Paczkowski 0 0 0 85% 0
Konrad Barys 0 0 0 0% 0
Adam Cegielski 0 1 1 0% 0
Razem: 4 3 3 0
Widzisz błąd w statystykach? Napisz do nas