Co za emocje!
Najbardziej emocjonujący mecz tego dnia na sektorze A, chociaż pierwsza połowa nie pozostawiała złudzeń, że to gracze SL FT odniosą zwycięstwo. Strzelanie rozpoczął Michał Aleksandrowicz już w 4. minucie, wykorzystując wyśmienite podanie od Krzyśka Włodarczyka. Następnie Bartek Bobrowski pognał na bramkę SIKI i podał do niepilnowanego Adama Lubańskiego, który z zimną krwią wykorzystał tę sytuację na bramkę. SIKA szukała okazji, aby odpowiedzieć. Okazja nadarzyła się już w 12. minucie, kiedy to Karol Bujalski wpisał się na listę strzelców. Kiedy wszyscy myśleli, że to gracze w żółtych koszulkach pójdą za ciosem, SL FT doszedł ponownie do głosu i tym razem poprzednio asystujący Bartek Bobrowski dwukrotnie pokonał bramkarza- raz po dwójkowej akcji z Damianem Daczyńskim, a drugi z karnego podyktowanego w ostatniej minucie pierwszej części spotkania.
Druga połowa rozpoczęła się od powrotu SIKA Poland „z dalekiej podróży”. Już na początku tej partii meczu Artur Prokopiuk pokonał Jarka Lubelskiego, a minutę później po raz drugi na listę strzelców wpisał się Karol Bujalski. Gracze SL FT byli zdezorientowani takim obrotem spraw, a co gorsze dla nich w 34. minucie Paweł Rosa wyrównał stan rywalizacji. Jednakże, gracze Żółtych nie potrafili opanować emocji i uciekali się do fauli, co się na nich zemściło. W 38. minucie po 9 faulu sędzia zgodnie z regulaminem wskazał na wapno, dzięki czemu SL mogli ponownie odskoczyć rywalom. „Kropkę nad i” postawił Bartek Bobrowski w ostatniej minucie spotkania i mimo bramki Mateusza Mazurka chwilę potem, SIKA musiała obejść się bez żadnej zdobyczy punktowej.
Plusy:
- emocje do ostatnich minut
- świetna gra w pierwszej połowie SL FT…
-…świetna gra SIKI w drugiej połowie
Minusy:
- nerwowa końcówka kosztowała zawodników SIKA Poland cenne punkty
Zawodnik meczu: Bartek Bobrowski [SL Football Team]
Cenny Hat-trick oraz asysta. W głównej mierze to dzięki jego grze SL FT odniosło swoje pierwsze zwycięstwo.