Przekonująca wygrana
Mecz, który nie miał faworyta przed pierwszym gwizdkiem sędziego, ponieważ obie drużyny są doskonale znane z dobrej gry w ofensywie, ale także uporządkowanej postawie w defensywie. Pierwszą bramkę już w 6 minucie strzelił Michał Wieloch, ale nikt ze zgromadzonych nie spodziewał się, że będzie to ostatnia bramka na koncie DLA Piper w tym spotkaniu. Minutę później gola samobójczego strzelił Karol Pasturczyk i od tego momentu ruszyła maszyna SAMSUNGA. Gracze z Warsaw Spire nie dawali nawet momentu aby rozegrać piłkę, od razu podchodzili z wysokim pressingiem. Po golach Mateusza Karwowskiego i Marcina Prusika schodzili po pierwszej połowie z uśmiechami na twarzy z uwagi na dwubramkowe prowadzenie i zdecydowaną dominację na placu gry.
Druga połowa wyglądała identycznie i to za sprawą Grześka Soszyńskiego przewaga SAMSUNGA rosła z minuty na minutę. Mimo dużej nieskuteczności, gdzie wynik mógłby być nawet dwucyfrowy, szybko dobili rywali ustalając wynik spotkania z pięciobramkową przewagą!
Plusy:
- dominacja SAMSUNGA mogła zrobić wrażenie
- świetna dyspozycja Grześka Soszyńskiego i Mateusza Karwowskiego
Minusy:
- brak gry DLA Piper po samobóju
- słaba skuteczność SAMSUNGA