Bez niespodzianki
Plusy:
+ Potyczka nie rozpoczęła się najlepiej dla faworytów. Jednak w kluczowym momencie spotkania dopisało im szczęście. Wojciech Trzmielewski nieudanie wykonał rzut wolny, jednak uczynił to ze zbyt bliskiej odległości. Sędzia nakazał powtórkę, z której padł gol na 2:1 autorstwa Krzysztofa Wiśniewskiego. Krzysztof powtórzył swój wyczyn strzelając bardzo ładną bramkę siedem minut później
+ Dwóch wyżej wymienionych graczy skradło widowisko. Właściwie oni przesądzili o takim, a nie innym rezultacie końcowym strzelając wszystkie gole. Doskonale się rozumieli, racząc widzów niekonwencjonalnymi podaniami
Minusy:
- Po tym, jak SPIE niespodziewanie szybko wyszło na prowadzenie, można było oczekiwać, że postawią przeciwnikom trudniejsze warunki. Tak się jednak nie stało. Defensywa Granatowych miała duże problemy ze zwrotnością i dynamiką wśród Zielonych