EULER HERMES zgarnia srebro!
W rozegranym w wyjątkowych okolicznościach meczu na szczycie, drugi w tabeli - DELL, wyraźnie uległ trzeciemu - EULER HERMES aż 1:9. W czwartkowy wieczór, ubezpieczeniowcy nie pozostawili swoim rywalom (komputerowcom oraz ekipie TBD), najmniejszych wątpliwości komu należy się "srebro". Zdobycie zasłużonych trzech punktów ustala podium w nastepującej kolejności:1. PKO Bank Polski S.A. (25 pkt) 2. EULER HERMES (22 pkt) 3. DELL (19 pkt) 4. TBD (19 pkt).
Oba zespoły podeszły do meczu w możliwie optymalnych składach z dużą chęcią na zwycięstwo. Wcześniejszy, obfity opad deszczu, przygotował murawę szybką i niezwykle wymagająca technicznie. Zawodnicy, którzy wybrali "płaską podeszwę" ślizgali się jak na lodzie. Już od pierwszego gwizdka sędziego zobaczyliśmy dynamiczne akcje i brak kunktatorstwa!
W 4 min meczu wzorowe podanie Daniela Kucharuka, umiejętnie opanował i skierował do bramki Maciej Pijewski. Potężny, grający tyłem do bramki "ryba" miał prawdziwe wejście smoka, aplikując występującym w żółtych narzutkach rywalom, trzy gole w 9 minut (!!) Mający ewidentne problemy z upilnowaniem zawodnika # 9, gracze DELL próbowali przechwytywać piłkę w środku polu i szybkimi podaniami konktratakować. W 13 min. szarżujący lewym skrzydłem Paweł Mackiewicz, opanował trudną półgórną piłkę z podał wzdłuż bramki idealnie pod nogi Michała Rytela. 1:3 i nadzieje komputerowców zostały podtrzymane. Gdy wydawało się, że kolejny gol DELL'a to kwestia czasu, w ostatniej akcji pierwszej odsłony - Paweł Szymańczuk - skutecznie kieruje piłkę obok bezradnego Piotra Pluty. "Gol do szatni" rozbija mentalnie przeciwników.
W drugej połowie, nie mający nic do stracenia DELL postawił na bezkompromisowy atak. Nie minęła jednak minuta i w pierwszej kontrze, Marcin Huflejt nastrzelił stojącego we właściwym miejscu Pijewskiego. Silna piłka odbiła się od piszczela oraz słupka bramki. 5:1 i znający się piłce wiedzieli, że EULER HERMES nie odda już zwycięstwa! Komputerowcy, nie poddali się jednak i dzielnie konstruowali akcje, które mały przynieść skutek. Obdarzony potężnym strzałem Mackiewicz trzykrotnie próbował swoich sił - strzelając z dystansu nadwyraz efektownie. Skoncentrowany tego dnia bramkarz umiejętnie odbijał bomby. Przez dłuższą część gry, gra nie przyniosła zmiany rezultatu i dopiero w 31 min. Marcin Słomka idealnie obsłużył Daniela Kucharuka, a ten podwyższył na 6:1. Gol w 37 minucie otrzymał najwięcej wrzawy i oklasków. Jego autorem był Artur Parol. Ostatnie trafienie, już w 40 min były dziełem najbardziej pracowitych w całym spotkaniu. Zdobyli je Marcin Słomka po podaniu niezawodnego Macieja Wierzbickiego i niezwykle przekonujące zwycięstwo EULER HERMES stało się faktem.
Na przestrzeni meczu podobać się mogła gra Tomasza Zielińskiego z DELL, który jest rozgrywającym nietuzinkowym. Krótkie prowadzenie piłki i dynamiczne kółeczka z precyzyjnym końcowym podaniem, nie miały jednak racji bytu bez skutecznego egzekutora. Absencja Tomasza Żylińskiego była zauważalna - brakowało wykończenia akcji. Z drugiej strony trudno znaleźć gracza, który by skutecznie poradził sobie z duetem obronnym - Paweł Szymańczuk - Maciej Wierzbicki. Defensorzy EULER HERMES to swoisty mur nie do przejścia, a jeśli dodamy do tego ich kluczowe podania, często asysty drugiego stopnia, mamy obraz zespołu kompletnego. GRATULACJE dla obu zespołów za udany sezon i niezapomniane widowisko sportowe.
JS