Plusy:
+ Piłeczką panowie, piłeczką - Jak przystało na mecz o brązowy medal w ELIT I Lidze, mieliśmy do czynienia z grą na naprawdę profesjonalnym poziomie. Obie drużyny w stylu Barcelony za najlepszych czasów prawie każdą akcję skrzętnie rozgrywały kilkunastoma podaniami, by w końcu znaleźć jedno otwierające drogę do bramki przeciwnika. Oglądało się to z wielką przyjemnością i co chwila mogliśmy podziwiać naprawdę ładne bramki
+ Zarobiony Daniel - Nie był to dzień ekipy HYABAK w defensywie, ale fakt, że do samego końca grali o pełną pulę, mogą zawdzięczać świetnej postawie stojącego między słupkami Daniela Piecyka. Kilkukrotnie popisał się interwencjami na najwyższym możliwym poziomie, w całym meczu notując łącznie aż trzynaście interwencji. Niestety, jego koledzy w ofensywie nie byli w stanie dorównać mu skutecznością, ale występ Daniela na pewno zasługuje na szacunek i wyróżnienie
Minusy:
- Emocje wzięły górę - Po "Małym Finale" z pewnością można było oczekiwać wielkiego zaangażowania obu ekip w grę do samego końca i faktycznie tak było. Niestety przełożyło się to także na bardzo dużą ilość przewinień po obu stronach. SL FOOTBALL TEAM był dosłownie na pograniczu limitu fauli, natomiast HYABAK przez nadmierne kopanie po kostkach stracił bramkę z rzutu karnego po popełnieniu dziewiątego przewinienia. Emocje są zawsze, ale zdecydowanie można na siebie bardziej uważać