Mecz

12
:
3
(4:3)
  • Sezon: Wiosna 2016
  • Poziom: ELIT V liga
  • Dzień: 21.04.2016, Czwartek
  • Godzina: 21:05

SAP liderem

Lepszego początku nie mogli wymarzyć sobie zawodnicy SAP. Po obfitującym w bramki i emocje meczu rozbili w wielkim stylu rywali z Selito.pl i wygodnie rozsiedli się na fotelu lidera ELIT V Ligi.

Coraz lepiej wygląda gra SAP w rozgrywkach ELIT SPORT, choć należy pamiętać, że drużyna Selito.pl dotarła na ulicę Międzyparkową bez Jarosława Łowickiego, przez co ich ławka rezerwowych w ten czwartkowy wieczór istniała tylko teoretycznie.

Już pierwsza akcja przyniosła prowadzenie ekipie Tomasza Piechoty - dokładne podanie Wojciecha Wrony na gola zamienił Grzegorz Klamra, który chwilę potem zamienił się w asystenta przy (pierwszym tego wieczoru) trafieniu Łukasza Oliwy. Jak się okazało, były to dobre złego początki, a prowadzenie 2:0, zgodnie ze słowami jednego z trenerów z Ekstraklasy, po raz kolejny okazało się być zgubne. Minęło 180 sekund, a na tablicy widniał już remis - Wojciech Węgrzyn raz dwa - a na domiar pecha kontuzji doznał bramkarz SAP Sławomir Bielecki. Gdy Węgrzyn w 14. minucie pokonał zastępującego go Michała Jonczyka wydawało się, że Selito.pl ma już rywali na widelcu. Nikt chyba nie spodziewał się, że do samego końca piłka będzie wpadać już tylko do bramki Aleksandra Kwacza. Jeszcze przed końcowym gwizdkiem pierwszej połowy dzięki swojemu zabójczemu tandemowi Wrona - Oliwa SAP odrobił straty i wyszedł na prowadzenie (4:3 po pierwszych dwudziestu minutach), a po zmianie stron dał od samego początku prawdziwy koncert gry ofensywnej.

Po dwóch kolejnych golach duetu W - O tuż po wznowieniu gry stawało się jasne, że tego meczu SAP nie mógł przegrać. Kwestią sporną były jedynie rozmiary zwycięstwa. Imponująca była łatwość z jaką do kolejnych klarownych sytuacji dochodzili zawodnicy w białych koszulkach. Nie wykorzystali oczywiście wszystkich, choćby dlatego że, mimo puszczenia 12 goli, dobre, a momentami nawet bardzo dobre zawody rozgrywał Kwacz. Pozbawiony wsparcia ze strony kolegów niewiele mógł jednak wskórać. SAP grał szybko i bezkompromisowo, wykorzystując przede wszystkim umiejętności i zgranie swojego ofensywnego duetu i regularnie powiększał dorobek bramkowy. Spodziewanym królem polowania okazał się Oliwa, zdobywca pięciu bramek. Jego partner z ataku był niewiele gorszy, notując dwa gole i dwie asysty. Trzy bramki w krótkim odstępie czasu w końcówce zgromadził Jan Tomczak, a trzy asysty Paweł Winciorek. Nie zawiódł również Jonczyk na gościnnych występach w roli golkipera.

Po bardzo dobrym meczu SAP ostatecznie rozgromił rywali 12:3, a już w przyszłym tygodniu zmierzy się w meczu na szczycie z RWE, które również urządziło sobie niezłe strzelanie w pierwszej kolejce (9:0 z Sollers Consulting).

Zawodnik meczu: Łukasz Oliwa [SAP]
Takiego żądła ekipie SAP z pewnością zazdrości cała liga. Pięć razy ukąsił, raz dograł - bez niego o zwycięstwo z Selito.pl byłoby dużo trudniej.

Piotr Nowicki

Zawodnik Gole Asysty Faule Obrony Samo.
Sławomir Bielecki 0 0 0 0% 0
Marek Głazowski 0 0 0 0% 0
Maciej Jędraszczyk 0 0 0 0% 0
Michał Jonczyk 0 0 0 0% 0
Łukasz Oliwa 5 1 0 0% 0
Jan Tomczak 3 1 0 0% 0
Paweł Winciorek 0 3 0 0% 0
Wojtek Wrona 2 2 0 0% 0
Grzegorz Klamra 2 2 0 0% 0
Razem: 12 9 0 0
Zawodnik Gole Asysty Faule Obrony Samo.
Rafał Jabłoński 0 0 0 0% 0
Aleksander Kwacz 0 0 0 68% 0
Jakub Tarasiuk 0 2 1 0% 0
Wojciech Węgrzyn 3 0 0 0% 0
Mariusz Zagajewski 0 0 0 0% 0
Kamil Żochowski 0 1 1 0% 0
Razem: 3 3 2 0
Widzisz błąd w statystykach? Napisz do nas