Mecz

  • Sezon: Zima 2017
  • Poziom: ELIT III liga
  • Dzień: 25.01.2017, Środa
  • Godzina: 21:20

SIKA Poland walcząca do końca

Obie drużyny są jak na razie „minimalistyczne” w obecnym sezonie. SIKA Poland ma po dwóch meczach komplet punktów, wygrywając dwukrotnie jedną bramką. Z kolei Kantar MILLWARD BROWN nie zgromadziło do tej pory żadnego oczka, dwukrotnie przegrywając różnicą jednego gola. Jednak na takie rozstrzygnięcie w późny środowy wieczór długo się nie zanosiło.

Zieloni zazwyczaj przybywają na mecze sporą ekipą. Niestety tym razem zgromadzili się tylko w siedem osób. Wpływ na to miała m.in. kontuzja kolana Jarka Wrótniaka, któremu życzymy szybkiego powrotu do zdrowia i na boiska. Nie przeszkodziło to jednak Michałowi Żurowskiemu w popisie w premierowej ćwiartce pojedynku. Napastnik Analityków już w 8. minucie miał na swoim koncie hat-tricka. Na przeszkodzie, aby był on klasyczny stanął Michałowi Bartek Rogala, który swoim golem przedzielił jego trafienia. Krzyśka Szpilę w pierwszej połowie pokonali jeszcze Paweł Kamecki oraz Maciej Boguszewski. Ten ostatni odnotował klasyczną "bramkę do szatni", dającą remis. Coś, co utkwiło w pamięci do przerwy to niespotykanie słaba dyspozycja Piotra Sztandura między słupkami bramki "Złocisto-krwistych". Golkiper jednak w drugiej połowie się zrehabilitował.

A tę lepiej rozpoczęli Zieloni. Nadal fantastycznie dysponowany był Michał Żurowski. Dołożył on swoją czwartą i piątą bramkę, tę ostatnią skutecznie wykonując rzut karny. Piotra Sztandura pokonywali także Daniel Osiński i Marcin Rączka, dzięki czemu w 29. minucie Kantar MILLWARD BROWN prowadził już 7:4 i wydawało się, że nic nie jest im w stanie odebrać zwycięstwa. Jednak SIKA Poland od tego momentu wzięła się poważnie do roboty. Prawdopodobnie nie bez przyczyny był także fakt pojawienia się w drugiej połowie dwuosobowej ekipy motywującej i kibicującej przegrywającym. W 35. minucie mieliśmy już remis 7:7. Po raz drugi na listę strzelców wpisał się Bartek Rogala, rzut karny skutecznie wykonał Maciej Boguszewski i... właśnie! Bramka wyrównująca to ogromny pech Krzyśka Szpili, od którego pleców odbiła się piłka po uderzeniu w poprzeczkę, skierowana tam ponownie przez Boguszewskiego. I to również Maciej zdobył zwycięską bramkę w 39. minucie pojedynku po podaniu Michała Szymajdy.

Zawodnik meczu: Michał Żurowski [Kantar MILLWARD BROWN]
Świetne zawody napastnika Zielonych i wyśmienita skuteczność, która powodowała, że bardzo długo zanosiło się na ich wygraną.

Zawodnik Gole Asysty Faule Obrony Samo.
Michał Kluczek 0 1 1 0% 0
Marcin Rączka 1 2 0 0% 0
Krzysiek Rutkowski 0 0 0 11% 0
Krzysiek Szpila 0 0 0 73% 1
Andrzej Wijaszka 0 0 0 0% 0
Michał Żurowski 5 1 1 0% 0
Daniel Osiński 1 1 0 0% 0
Razem: 7 5 2 1
Zawodnik Gole Asysty Faule Obrony Samo.
Maciej Boguszewski 3 0 1 0% 0
Karol Bujalski 0 3 1 0% 0
Łukasz Chodowski 0 0 0 0% 0
Paweł Kamecki 2 0 0 0% 0
Bartłomiej Rogala 2 1 1 0% 0
Piotr Sztandur 0 1 0 72% 0
Michał Szymajda 0 1 2 0% 0
Wojciech Ziemliński 0 0 0 0% 0
Tomasz Skrzecz 0 0 0 0% 0
Razem: 7 6 5 0
Widzisz błąd w statystykach? Napisz do nas