Messi z Wielkiej Woli
Pięć celnych strzałów w światło bramki oddali zawodnicy Lionbridge w pierwszych pięciu minutach meczu. Za każdym razem na posterunku czujny jak ważka był Kamil Sztejter. Pierwsza składna akcja i WIELKA WOLA objęła prowadzenie. W 7. minucie Michał Jaworski dokładnie podał do Dominika Wrony, który z trzech metrów posłał piłkę w długi róg bramki. Chwilę później było już 2:0. Michał Jaworski, który dwoił się i troił na boisku niczym Lionel Messi, odebrał piłkę w polu karnym rywali i ładnym technicznym strzałem pokonał bramkarza.
Dwa szybko stracone gole zmusiły rywali do zmiany strategii, ta okazała się skuteczna. W 13. minucie na mocny strzał z 20m zdecydował się Dominik Rajca. To był gol kolejki, stadiony świata! Zawodnik z numerem 99 niemal skopiował najlepsze strzały Cristiano Ronaldo. W ostatniej minucie pierwszej połowy piłkarze Wielkiej Woli mieli dwie dogodne sytuacje, ale za każdym razem we właściwym miejscu był Bartosz Kler, bramkarz Lionbridge. Najpierw obronił mocny niesygnalizowany strzał zza pola karnego, następnie nie dał się zaskoczyć rywalom z bliskiej odległości. Do przerwy 2:1 dla Wielkiej Woli.
Druga połowa zaczęła się od licznych ataków Lwów, którzy szybko chcieli doprowadzić do remisu. W 22. minucie Łukasz Kuczyński przebiegł z piłką niemal przez całe boisko popisując się znakomitym dryblingiem. Jego strzał obronił bramkarz Kamil Sztejter. Ten sam zawodnik jeszcze kilka razy pokazał popis swoich umiejętności. Prowadzenie piłki i dryblingi w wykonaniu tego zawodnika to piłkarska finezja. Dariusz Dziekanowski sprzed lat. Jeżeli na trybunach byli skauci Drukarza Warszawa, na pewno zapisali jego nazwisko w swoich notesach.
W 27. minucie szybką kontrę przeprowadzili piłkarze z Woli, ale na posterunku był bramkarz Lionbridge. Bartosz Kler najpierw ładnie sparował piłkę po strzale zza pola karnego, po czym nie dał się zaskoczyć przy dobitce z bliska. Ataki graczy w zielonych strojach dały efekty w 34 i 35 minucie. Najpierw Marcin Wrona dostrzegł wybiegającego na czystą pozycję Michała Jaworskiego, który umieścił piłkę w siatce. Chwilę później na 4:1 podwyższył Adrian Oleksiak, który otrzymał dokładne podanie od Michała Jaworskiego.
Ostatnie minuty spotkania to nieustane ataki zawodników Lionbridge, którzy koniecznie chcieli zmienić niekorzystny dla siebie wynik. Ofensywna gra dała efekty. W 37. minucie Dominik Rajca ładnie podał piłkę do Kamila Sulisza, który z niewielkiej odległości pokonał bramkarza z Woli. Dwie minuty później zawodnik Pomarańczowych był faulowany w polu karnym rywali. Sędzia nie miał wątpliwości, wskazał na wapno. Jedenastkę na gola zamienił Dominik Rajca. W ostatniej minucie piłkarze Lionbridge kilka razy próbowali doprowadzić do remisu, oddając kilka groźnych strzałów. Na drodze stawali jednak obrońcy Wielkiej Woli lub bramkarz, który obronił mocny strzał w ostatniej sekundzie meczu. Tym razem lepsza okazała się drużyna wolska.
Zawodnik meczu: Michał Jaworski [WIELKA WOLA]
Dwoił się i troił na boisku, strzelał i rozdzielał piłki kolegom. Miał udział przy wszystkich bramkach swojej drużyny.