Show Jeżewskiego!
To był bardzo nietypowy mecz. Pierwsza połowa przebiegała bardzo spokojnie, chociaż obydwie drużyny miały kilka sytuacji do strzelenia bramek. Szczęścia próbowali Artur Żak, Marcin Sobczak, Michał Łepecki czy Maciej Wasiluk, który był motorem napędowym kolejarzy. Nie wszystko jednak wychodziło piłkarzom, mozolnie budowane akcje przerywali obrońcy, dobrze między słupkami spisywali się obydwaj golkiperzy. Gdy już pachniało bramką, od szczęścia dzieliły nas milimetry. Tuż przed przerwą kolejarze dwukrotnie trafili w poprzeczkę, najpierw w 19. minucie, następnie kilkadziesiąt sekund później w kolejnej, ładnie zbudowanej akcji. Po zmianie stron byliśmy świadkami wielkich emocji, gradu bramek i wielkiego show w wykonaniu jednego aktora.
Spektakl zaczął się po przerwie. Kolejarze z PKP PLK grający w niebieskich strojach jakby złapali wiatr w żagle, byli zupełnie innym zespołem na boisku. Ich akcje nabrały polotu, piłka wędrowała od jednego zawodnika do drugiego, na końcu trafiała do snajpera, który stawiał kropkę nad „I”. Między 24., a 27. minutą spotkania Tomasz Jeżewski strzelił cztery bramki! Pierwszy gol zwieńczył strzałem zza linii pola karnego, po długim podaniu Artura Żaka z prawej strony. Druga bramka padła po indywidualnej akcji tego zawodnika i strzale z bliskiej odległości. Trzecie trafienie to popis Jeżewskiego, który odebrał rywalom piłkę, ograł obrońcę, następie bramkarza i z bliska umieścił piłkę w siatce. Czwarty gol był po ładnej dwójkowej akcji Wasiluka i Jeżewskiego, zawodnicy wymieniali między sobą podania z pierwszej piłki mijając obronę farmaceutów, na końcu Wasiluk ściągnął na siebie bramkarza i podał do niepilnowanego Jeżewskiego. Ten tylko dostawił nogę, by skierować piłkę w odpowiednim kierunku.
W międzyczasie padł piąty gol dla kolejarzy. Tym razem to Jeżewski oddał piłkę koledze zaliczając asystę, bramkę strzelił wychodzący na czystą pozycję Maciej Wasiluk. Ale Jeżewskiemu było mało, koniecznie chciał się zrównać swoim wyczynem z Robertem Lewandowskim, który strzelił pięć goli w dziewięć minut. W 32. minucie, dokładnie w ciągu dziewięciu minut, Jeżu strzelił swoją piątą bramkę w tym spotkaniu.
Wobec takiej postawy najlepszego gracza nawet solidnie ustawiony i ambitnie grający Farmaceuci z BAYERu byli bez szans. Nie pomagał im także brak ofensywnego ultra duetu Magda - Sulej. Natępnym razem trzeba się Panowie bardziej postarać!
Zawodnik meczu: Tomasz Jeżewski [PKP PLK]
Jest dla kolejarzy wart tyle co nowe Pendolino. Grał jak z nut, swoim wyczynem zrównał się z Lewym. Pięć bramek i asysta. To było jego dzień.