Nowa taktyka Lwów
Jak wygrać i nie ryzykować? W starciu pomiędzy GE EDC i Lionbridge ci drudzy zaprezentowali nową taktykę, która mimo pewnych wad przyniosła trzy punkty!
Już w 8. minucie Pomarańczowi wyszli na prowadzenie. Dominik Rajca trafił w samo okienko i rozpoczęło się ciekawe granie. Gdzie ciekawe, oznacza także nieco wolne. Lwy postanowiły wyciągnąć wnioski po zeszłotygodniowej porażce i postanowili znacznie zwolnić tempo gry. Najlepszą sytuację przed przerwą dla Lotników miał Tomasz Komor, ale Wojciech Ziętek nie dał się zaskoczyć. Gdy w 27. Minucie trafił Łukasz Pankowski, to mogło się wydawać, ze do końca nie ujrzymy już bramek. Niemal natychmiastowo trafił jednak Łukasz Mucha i Biało-niebiescy mieli jeszcze kilka szans na remis. Wojciech Ziętek nie tylko nie dał się zaskoczyć, ale i umiejętnie kradł czas przy niemal każdej sytuacji. Tym samym Lionbridge zdobywa pierwsze punkty w tym sezonie.
Plusy spotkania:
- Taktyka Lwów. Chociaż bardzo denerwowała ona rywali, to była jak najbardziej zgodna z przepisami i zapewniła trzy punkty
- Tomasz Komor. Co prawda nie trafi do siatki, ale to on stwarzał najwięcej zagrożenia
- Dominik Rajca. Jego gra nie jest już od dawna zaskoczeniem dla nikogo, tym razem brał udział przy obu bramkach swojej ekipy
Minusy:
- Dużo krzyku. Decyzje sędziego były właściwe, a krzyk ich na pewno nie zmieni
- Paradoksalnie także taktyka Lwów. Przyniosła trzy punkty, ale sprawiła, że mecz mógł znudzić
Zawodnik meczu: Wojciech Ziętek [Lionbridge]
Wojtek doskonale dostosował się do założeń taktycznych, a wszystko zgodnie z przepisami. Do tego tylko raz dał się zaskoczyć i w drugiej połowie popisał się kilkoma interwencjami na najwyższym poziomie.