Twarde zderzenie Kukułek z wyższym poziomem
Piłkarze QQA Interactive po zajęciu wysokiego miejsca w zeszłym sezonie ELIT V Ligi nowy sezon zaczęli poziom wyżej. I mimo dużych umiejętności indywidualnych i sporych ambicji, w meczu z ekipą SAMSUNG przyszło im płacić frycowe.
Team SAMSUNG bowiem mimo, że w dużo mniejszym składzie osobowym, to zdecydowanie bardziej doświadczona ekipa, radząca sobie w każdych warunkach pogodowych, psychologicznych i sportowych. Od początku spotkania postawili na niski, ale intensywny pressing, wiedząc, że nie mają w składzie zmienników i muszą oszczędzać siły, rozbijając dość niedokładne próby ataków Kukułek. Już w 6. min. ta taktyka przyniosła owoce, gdy po szybkim kontrataku bramkę zdobył Mateusz Karwowski. Stracona bramka niespodziewanie spuściła całą parę z QQA Interactive i szybko stracili kolejne. W ataku Niebieskich błysnął Adrian Strąk, kompletując klasycznego hat-tricka, a na dodatek przed przerwą Kukułki pomogły przeciwnikowi, same wbijając sobie piątą bramkę.
Schodząc z takim plecakiem na przerwę ciężko spodziewać się cudów w drugiej połowie. I faktycznie, jak to określił jeden z siedzących na ławce piłkarzy QQA: "my biegamy, oni grają". A oni, czyli SAMSUNG, rozkręcali się z minuty na minutę. Czwartą bramkę do swojego dorobku dorzucił Adrian Strąk, na boku boiska szaleli Mateusz Karwowski z Sebastianem Rutką i nieustannie punktowali defensywę QQA Interactive. Czarnym, co prawda udało się wykorzystać lekkie zmęczenie przeciwnika i zdobyli dwa gole, jeden autorstwa posiadającego niewyczerpane zasoby energii Łukasza Siewielca, jednak było to zdecydowanie za mało na grającą niczym doświadczony, pewny siebie bokser, ekipę SAMSUNG. Kukułkom trochę jeszcze brakuje, żeby wskoczyć pewnie na wyższy poziom, jednak wierzymy, że była to tylko kwestia dyspozycji dnia i szczęścia (bo w drugiej połowie momentami ewidentnie go nie było).
Plusy:
- Profesorska gra ekipy SAMSUNG - Godne podziwu jest jak w starciu z tak liczną drużną przeciwną zawodnicy Niebieskich oszczędzali siły jednocześnie nieprzerwanie punktując braki defensywne rywala. Brawa dla całej drużyny
- Ambicja Łukasza Siewielca - Ambicja kapitana QQA Interactive może wywołać respekt. Nawet przy wyniku 6:0 pokrzykiwał na swoich kolegów starając się ich zmotywować, samemu biegając za dwóch
Minusy:
- Niedokładność Kukułek - Być może wynik do przerwy nie byłby aż tak zatrważający, gdyby nie kilka naprawdę niepotrzebnie niecelnych podań? Za dużo pośpiechu, za dużo niedokładności