Wagi zważyły rywali
To miałbyć mecz na przełamianie - powiedzmy to głośno - średniego rozpoczęcia sezonu jesiennego. QQA rewelacyjnie spisujące się w poprzednim sezonie miało zdobyć kompletów punktów, bo trzy oczka w trzech starciach to wyraźnie za mało. Dokładnie takie samo podejście prezentowali debiutujący w ELIT IV lidze gracze METTLER TOLEDO. Identyczny dorobek punktowy w tylu samych starciach. Oba zespoły snuły się o ogonie stawki, więc trzeba było to zmienić.
Drużyna Czarnych Koszul zawiodła frekwencyjnie. Na Międzyparkową nie dotarli: 1) ostoja bramki - Kuba Wojtkielewicz, 2) klasyczna 9tka - Kuba Kot 3) kreator i strzelec w jednym - Łukasz Siewielec. W ekipie Wag również zabrakło dwóch filarów: 1) Colina Sauvanet oraz 2) Luca Ingentino. Także wodotrysków się nie spodziewaliśmy :)
Skłamalibyśmy pisząc, że było to ciekawe widowisko. Ot, biorąc pod uwagę powyższe, mecz do odfajkowania, do rozegrania i nie oceniania stylu. Obie reprezentacje, w nie najsilniejszych zestawieniach rozpoczęły ostrożnie, uważnie licząc na błąd rywala. Znając swoje nie najwyźsze mo zliwości tego wieczora chciały grać na 0 z tyłu, a być może i z przodu. Mecz mieał wiele fal, ciekawych fragmentów poprzedzonych walką w środku pola z brakiem okazji przez dłuższe chwile. W 3. min. Artur Karbowiak otworzył wynik meczu po nieporozumieniu w ekipie QQA. Czarne Koszule robiły wszystko by nie stracić kolejnych, licząć na...szybki przyjazd Łukasz Siewielca. Łukasz, dojechał, rozgrzał się i wskoczył do gry w 6. min. Wyraźnie ożywił kolegów, szczegołnie po trafeniu w 11. min. (przytomna asysta Aksera Osaka). Finansiści z QQA nie zdążyli "przybić piątek". a chwilę póxniej Maciej Maćkowiak szybko się odgryzł!
Po dwóch golach w odstępie minuty, kolejne chwile upłynęły na męskiej grze bez większych walorów estetycznych. Gdy wszyscy sposobili się do wypoczynku, w 19. min. Artur Karbowiak podwyższył powadzenie, pokonują ambitnego między słupkami Przemka Zielińskiego. Akser Osak błyskawicznie pomścił kolegę i po podaniu Artura Szantyki strzelił gola kontaktowego! Po zmianie stron oczekiwaliśmy szturmu Czarnych Koszul. Jednobramkowe prowadzenie Niebieskich wydawało się o ile nie przepadkowe to co najmniej na "glinianyh nogach". Jakieś było Nasze oraz graczy QQA zaskoczenie, że nie dość, że Siwy i spółka nie potrafili wyrównać to jeszcze stracili dwa kolejne gole, ostatecznie ulegając dwoma trafieniami. Czekamy na powrót nieobecnych, wtedy gra obu reprzentacji powinna szybko isę poprawić!
Plusy:
- forma Artura Karbowiaka (METTLER TOLLEDO) i Aksera Osaka (QQA Interactive)
- nie można zagrać drugiego meczu w takim stylu (nie da się :)
Minusy:
- brak Kuby Wojtkielewicza (QQA Interactive) oraz Colina Sauvanet (METTLER TOLLEDO)
Zawodnik meczu: Artur Karbowiak [METTLER TOLEDO]
Autor dwóch trafień, otworzył wynik i podwyższył je do dwóch goli. Starał się, robił wiatr przed bramką strzeżoną przez okazjonalnego golkipera Przemka Zielińskiego, którego również należy wyróżnić. Brawo Panowie!