Faworyci pokonani!
Od pierwszego gwizdka sędziego, zawodnicy dawali z siebie 100 procent. Strzelanie tego wieczora rozpoczęli fitnesi, gdy w 6. min. świetnym strzałem popisał się Adrian Oleksiak. QQA chciało oprzeć swoją grę na kombinacyjnej wymianie podań w środku pola, co przyniosło rezultat już minutę później, gdy wyrównał Akser Osak.
Tempo meczu było szalone, bo już minutę później to znowu stan rywalizacji uległ zmianie. Tym razem to Tomek Sadlak wykorzystał podanie Pawła Sadzikowskiego i to Niebiescy ponownie prowadzili. Byliśmy również świadkami wielu ciekawych akcji, w kreacji których przodował Łukasz Siwielec, ale przez większy czas były one po prostu nieskuteczne. W ostatnich sekundach pierwszej połowy, popularny „Arczi” zagrał do niepilnowanego Aksera, a ten po raz kolejny wpisał się na listę strzelców.
Druga połowa podniosła poziom i szybkość gry na jeszcze wyższy poziom. Swojego hat-tricka skompletował Osak już minutę po rozpoczęciu spotkania - był w tym meczu perfekcyjnym lisem pola karnego. Gra toczyła się praktycznie cios za cios. Kiedy kolejną bramkę zdobył Adrian Oleksiak to chwilę później na prowadzenie znowu było QQA po bramce „Siwego”. Pojawiła się bramka wyrównująca w wykonaniu Bartka Kacy, ale natychmiastową odpowiedź dał Przemek Zieliński, dzięki czemu to trzy punkty powędrowały do Pomarańczowych, co sprawi, że rywalizacja o mistrzowstwo ELIT IV Ligi nabierze dodatkowych wrażeń.
Plusy:
- świetne widowisko stworzone przez obie drużyny
- fantastyczna forma strzelecka Aksera Osaka
Minusy:
- brak sił na nawiązanie walki przez ZDROFIT w ostatnich minutach - jeżeli będzie zdarzało się to częściej, może to w przyszłości pozbawić Niebieskich kluczowych punktów w ELIT IV Lidze
Zawodnik meczu: Akser Osak [QQA Interactive]
Hat-`trick, dzięki któremu drużyna mogła wrócić do domów z trzema punktami. Kluczowy zawodnik dla QQA.