Plusy:
+ Powrót do gry - Mimo dość przeciętnej pierwszej połowy i otrzymanego w niej „gonga”, ekipa AUTO MOTO TEAM była w stanie przemyśleć pierwszą odsłonę w przerwie, podnieść się i zagrać znakomicie w drugich dwudziestu minutach spotkania. Co prawda nie przychodziło to łatwo dzięki świetnej postawie Damiana Habdasa na bramce SPICY MOBILE, ale w końcu udało się wbić dwie bramki, dające końcowe zwycięstwo
+ Bramkarze na szczycie - Skoro już wspomnieliśmy o bramkarzach, należy powiedzieć o nich coś więcej. Zarówno Damian Habdas, jak i Artur Lenarcik stawali dzisiaj na głowie, ratując stojący na bardzo średnim poziomie mecz swoimi doskonałymi interwencjami, często nie tylko efektywnymi, ale także efektownymi. Razem obronili ponad dwadzieścia strzałów i to ich zasługą jest tak niski wynik końcowy po obu stronach barykady
Minusy:
- Momenty wiejące nudą - Pierwsza połowa spotkania prawdopodobnie powinna pójść w totalne zapomnienie, zarówno u jednej, jak i drugiej drużyny. Masa błędów indywidualnych, niedokładne podania, niskie tempo gry. To wszystko przyczyniło się do tego, że druga odsłona, chociaż tylko trochę lepsza, była prawdziwym błogosławieństwem i w końcu widzieliśmy kilka ciekawych i składnych akcji