Chłopaki z HERMES-u narobili rwetesu
Niezwykle istotne zwycięstwo zawodników EULER HERMES, którzy w prestiżowym starciu pokonali 5 do 3 BUMAR i umocnili się na trzecim miejscu w tabeli ELIT Ekstraklasy. Już niedługo mogą jednak wskoczyć na fotel lidera! By to uczynić, Marcin Ziółek i spółka muszą jednak spełnić kilka warunków.
Aktualnie ekipa EULER HERMES ma 19 "oczek", czyli tyle samo, co drugi w tabeli DELL i trzy mniej od lidera rozgrywek PKO Banku Polskiego. "Finansiści" mają jednak nad nimi pewną przewagę - w zanadrzu mają bowiem jeszcze jeden mecz do rozegrania. Z pewnością dla układu tabeli kluczowe będzie starcie w ostatniej kolejce, w której EULER HERMES podejmie DELL. Już dziś nie możemy doczekać się tej rywalizacji!
Spotkanie zapowiada się tym bardziej pasjonująco, że EULER HERMES jest w znakomitej formie. W czwartek nie dał się dogonić wracającej do mistrzowskiej formy ekipie BUMAR-u. Krzysztof Kaczor i spółka wygrywali do przerwy 4:1, ale na początku drugiej połowy do głosu doszedł BUMAR. Mimo to, perfekcyjnie rozegrana końcówka sprawiła, że komplet punktów powędrował do ekipy EULER HERMES.
Bohaterem spotkania tym razem okazał się Maciej Pijewski. "Ryba" tego wieczoru strzelił aż cztery gole, z czego trzy w ostatnich pięciu minutach spotkania! Świetnie w barwach zwycięzców wypadł też Paweł Szymańczuk, który popisał się trzema asystami, m.in. w 15 minucie zagrywając perfekcyjną prostopadłą piłkę do Krzysztofa Kaczora, który w takich sytuacjach nie zwykł się mylić i dokładne podanie zamienił na gola.
BUMAR próbował kąsać rywala, jak mógł, ale na niewiele się to zdało. Obrońcy tytułu do przerwy byli bezproduktywni. Niemal jedynym piłkarzem, który próbował zaskoczyć bramkarza rywali był Grzegorz Dybcio, ale nie przyniosło to wymiernego skutku. W końcu sprawy w swoje ręce wziął golkiper Krystial Rytel, który wpisał się na listę strzelców tuż przed przerwą. Nie zmotywował tym jednak kolegów, którzy w drugiej połowie grali poniżej swoich możliwości i musieli pogodzić się z porażką.
Piotr Wesołowicz