WIKTOR zdobywa mistrzostwo
Debiutujący w ELIT Lidze WIKTOR kończy sezon ze złotymi medalami na piersi. Pokonując zespół MDG Invest przypieczętowali swój sukces.
Pierwsza połowa to znakomita wymiana ciosów w wykonaniu obu zespołów. Już w drugiej minucie do siatki trafił Oleg Lewicki, ale po chwili odpowiedział mu Patryk Gorgol. Obie drużyny postawiły na ofensywny futbol, zapominając nieco o obronie. Gdy do sieci trafił Tomek Boroszko, błyskawicznie zripostował go Michał Grodzki. Nie minęło nawet 60 sekund, a na listę strzelców wpisał się ponownie Boroszko, odpowiedzią był gol Filipa Polaszka. Zdawało się, że tak to starcie będzie wyglądać do ostatnich minut, ale MDG INVEST zbyt rozprężyło swoje szyki obronne, dając rywalom wiele miejsce.
WIKTOR to prawdziwa maszyna do zdobywania goli jak Bayern Guardioli i takiej okazji nie mógł przepuścić. Kolejne bramki padały w mgnieniu oka. Tomasz Boroszko skompletował hat-tricka, a Oleg Lewicki aż czterokrotnie pokonał Robbie Haserta, z czego raz po świetnym strzale z rzutu wolnego. Błękitni to jednak nie tylko zdobywcy bramek, to cały team rewelacyjnych zawodników tworzących drużynę z prawdziwego zdarzenia, każdy z nich ma swój wkład w ten sukces.
Oranje walczyli do samego końca, w ostatnich minutach udało się nawet zdobyć dwie bramki, ale to było zdecydowanie za mało, aby naprawić błędy w defensywie. Marcin Wilczek i Roger Huntjens zazwyczaj trzymający obronę w ryzach mieli gorszy dzień, a luk powstałych w pomarańczowym murze nie udało się wypełnić. Inwestorzy w ofensywie mogli spokojnie równać się ze swoim rywalem, ale zabrakło skoncentrowania pod własną bramką. Zamiast obrony takiej jak ta naszej reprezentacji na EURO 2016, oglądaliśmy taką jak podczas Mundialu w Korei i Japonii.
WIKTOR w sezonie zasadniczym przegrał jedno spotkanie, w Grupie Mistrzowskiej byli już nie do pokonania. Panowie, miłego picia szampana, należy się Wam!
Zawodnik meczu: Oleg Lewicki [WIKTOR]
Motor napędowy drużyny, jest dla zespołu tym, czym Miro Radović dla Legii. Dzięki niemu ofensywa nabiera jakości.
Damian Ambrochowicz