Bezkompromisowi Kolejarze
PKP PLK po zeszłotygodniowej porażce było wygłodniałe zwycięstwa, a ich ofiarą padły Lwy.
LIONBRIDGE przez całe spotkanie próbowało zaskoczyć przeciwników po błyskawicznej kontrze. Kilkukrotnie udawało im się wyjść z zabójczym atakiem, ale zdecydowanie brakowało tej drużynie koncentracji w defensywie. Zostawiali przeciwnikom zbyt dużo miejsca, nie wychodzili do nich, przez co dawali Kolejarzom spokojnie rozgrywać i uderzać. Damian Gabryś próbował jakoś łatać dziury w obronnym murze, ale zbyt często był w tym osamotniony. Dominik Rajca i Kamil Lahti świetnie spisywali się w polu karnym przeciwnika, gdzie wkręcali rywali z murawę, sprawdzali bramkarski refleks i ogólnie robi naprawdę sporo zamieszania. Ale w defensywie brakowało im skupienia i spokoju.
Dzięki temu PKP PLK, które górowało nad rywalem w posiadaniu piłki, mogło sobie spokojnie rozgrywać piłkę. Rozprowadzać ją między zawodników, od linii do linii. Duet napastników, dwóch Tomaszów, Jeżewskiego i Wesołowskiego, zdobyło łącznie aż sześć goli! Ich gra jest spójna i nie pozbawiona fantazji, jak niegdyś rewelacyjnego hiszpańskiego duetu Fernando Torres – David Villa. Pierwszy, wyżej wysunięty i dysponujący imponującym przyśpieszeniem, drugi nieco bardziej z tyłu, ale za obdarzony niesamowitym kropnięciem z dystansu.
Tym wszystkim z drugiej linii zarządza Paweł Pitala, który jak Andres Iniesta rozsyła podania między dwóch kolegów. Obie drużyny walczyły ambitnie do samego końca, a wynik spotkania ustalił Kamil Sulisz. Kapitan Pomarańczowych, który z przymusu musiał wystąpić na bramce, a na kilka sekund przed końcem, świetnie wykorzystał rzut karny. Kolejarze okupują drugą pozycję w lidze, ale mają aż cztery punkty straty do lidera. Do końca zostały tylko trzy kolejki czy SIKA Poland wyhamuje na finiszu i odda mistrzostwo rzutem na taśmę? Wkrótce się przekonamy.
Zawodnik meczu: Paweł Pitala [PKP PLK]
Cztery asysty, który wpisał dzisiaj na swoje konto był prawdziwymi majstersztykami. Tylko Paweł mógł takie podania wymyślić i tylko on mógł je zamienić w czyn. Brawo!
Damian Ambrochowicz