Świetna passa OMEGA PHARMA trwa
Na zakończenie 4. kolejki w ELIT V Lidze spotkał się lider – OMEGA PHARMA oraz zamykająca tabelę Aasa Polska. Wobec tych faktów wydawało się, że faworyt jest z góry znany, jednak różnica w grze obu ekip nie była tak wielka, jakiej moglibyśmy oczekiwać…
… co nie znaczy jednak, że zawodnicy w czarnych trykotach grali źle. Mieli oni inicjatywę od początku spotkania. Łatwiej przychodziła im wymiana piłki, przez co tworzyli więcej sytuacji. Ich przewaga została udokumentowana już w 4. minucie meczu. Wtedy to Bartosz Fiedorowicz zagrał do Artura Adamca, a ten otworzył wynik potyczki. Po chwili było już 2:0 po trafieniu Leszka Kowalczyka. Na plus wśród Farmaceutów trzeba odnotować postawę Andrzeja Kosowskiego, który zabezpieczał tyły, dzięki czemu realne było zachowanie czystego konta przez Cezarego Sowińskiego. Z kolei w drużynie Pożyczkodawców najlepszym zawodnikiem w pierwszej połowie był golkiper Michał Duro. W całym spotkaniu odnotował on szesnaście skutecznych interwencji. Do przerwy wynik nie uległ zmianie i Czarni spokojnie prowadzili w rywalizacji.
Aasa Polska w drugiej połowie upatrywała swoich szans w stałych fragmentach gry. Wyróżniający się Dawid Śliwiński dwukrotnie z rzutu rożnego zagrywał na głowę Jarka Zakrzewskiego, a ten raz był bliski skierowania futbolówki do siatki. Jednak Farmaceuci próbami rywali się nie przejęli i po trzeciej ćwiartce meczu prowadzili już 4:0. Stało się tak za sprawą goli Artura Adamca i Pawła Deręgowskiego, po podaniu Artura. Trafienie tego pierwszego było kuriozalne, ponieważ został on nabity przez golkipera oponentów. Ostatnia ćwiartka meczu to zdecydowanie lepsza gra Granatowych. Honorową (tak się wydawało w tym momencie) bramkę zdobył Dawid Śliwiński. Jednak w 38. minucie podanie Jarka Zakrzewskiego na gola zamienił Marcin Ćwik i drugie trafienie Aasy stało się faktem. W ostatnich fragmentach meczu próbowali jeszcze doprowadzić do remisu, ale brakowało dokładności.
Zawodnik meczu: Artur Adamiec [OMEGA PHARMA]
Główny rozgrywający i motor napędowy akcji swojej drużyny. Jego dwie bramki i asysta pozwoliły zachować komplet punktów.