Mecz

5
:
7
(2:2)
  • Sezon: Wiosna 2018
  • Poziom: ELIT V Liga
  • Dzień: 23.05.2018, Środa
  • Godzina: 21:35

Wybuchowe zakończenie!

Spotkanie pomiędzy ACER a PHILIP MORRIS elektryzowało kibiców już od początku. Zespół w czarnych koszulkach odniósł dwa zwycięstwa z rzędu i ostrzył sobie zęby na kolejne. Rywale podrażnieni obecnie ujemnym bilansem w ELIT V Ligi chcieli pokazać, że forma z początku sezonu dawno poszła w zapomnienie i teraz chcą wrócić do czołówki tabeli.

Już w 8. minucie mocnym strzałem po ziemi zza pola karnego popisał się Adam Zdunek, po asyście Łukasza Zielenina. Taki wynik był dla drużyny ACER nie do przyjęcia, więc szybko wyrównali za sprawą niezawodnego Mateusza Twardego. Wiele sytuacji dla obu drużyn oraz szorstka gra spowodowały, że spotkanie przypominało pojedynek bokserski. Mimo wyjścia na prowadzenie dzięki bramce Marcina Wojtkuna, ekipa PHILIP MORRIS nie nacieszyła się długo prowadzeniem. Piękny rajd po lewym skrzydle zakończył się już drugą bramką Mateusza Twardego.

Druga połowa rozpoczęła się jak filmy Hitchcocka – od mocnego uderzenia, a później emocje tylko wzrastały. Minutę po rozpoczęciu swoją pierwszą bramkę w meczu zdobył Krzysiek Jarosewicz. Popularny „Kris” po raz kolejny udowodnił swoją wartość nie dając szans Przemkowi Pichorowi. Podrażniona ekipa Predatorów rzuciła się na swoich przeciwników i szybko zdobyła 2 bramki za sprawą Marka Sałasińskiego oraz kompletującego hat-tricka Mateusza Twardego. Gdy kibice firmy tytoniarskiej powoli zaczęli tracić nadzieję na pomyślny wynik swoich ulubieńców, sygnał do walki dał ponownie Kris. Mimo utraty bramki na 5:4, zawodnicy w czerwonych strojach nadal atakowali, co przyniosło rezultat już w 34. minucie, gdy drugą bramkę w meczu zdobył Adam Zdunek. Kibice wpadli w euforię, ale wiedzieli, że ich ulubieńcy nie zadowolą się tylko jednym punktem. Minutę przed końcem bramkę strzelił Łukasz Zielenin, a dosłownie kilkanaście sekund później swojego hat-tricka skompletował „Kris”, tym samym dając swoim kibicom niesamowitą dawkę endorfin!

Plusy:
- poziom spotkania oraz ilość bramek. Oba zespoły dały doskonałe widowisko
- wola walki oraz gra PHILIP MORRIS, w myśl zasady „zawsze graj do końca” przyniosła zamierzony efekt
- świetny mecz obu napastników: Mateusz Twardy oraz Krzysztof Jarosewicz przypieczętowali  swój występ hat-trickami

Minusy:
- niewykorzystane okazje Predatorów mogły zmienić przebieg meczu

Zawodnik meczu: Krzysztof Jarosewicz [PHILLIP MORRIS]
Nie mogło być inaczej! Miał największy wpływ na losy meczu, co potwierdził komplementując hat-tricka. Prawdziwy skarb drużyny w czerwonych koszulkach.

 

Zawodnik Gole Asysty Faule Obrony Samo.
Wojciech Cianciara 0 0 0 0% 0
Krzysztof Duszyński 0 0 0 0% 0
Przemek Pichor 0 0 0 0% 0
Patryk Roszko 0 1 0 0% 0
Marek Sałasiński 1 0 0 0% 0
Tomasz Trusiak 0 0 0 0% 0
Mateusz Twardy 3 0 0 0% 0
Konrad Wilgos 0 0 0 0% 0
Leszek Zaremba 0 0 0 0% 0
Piotr Panasiuk 0 1 1 0% 0
Michał Sieńko 0 1 2 0% 0
Karol Sieńko 1 1 1 0% 0
Razem: 5 4 4 0
Zawodnik Gole Asysty Faule Obrony Samo.
Adam Haśnik 0 0 0 0% 0
Krzysztof Jarosewicz 3 0 1 0% 0
Miłosz Komandowski 0 0 0 69% 0
Paweł Rachel 0 1 0 0% 0
Adrian Tracz 0 0 1 0% 0
Marcin Wojtkun 1 1 0 0% 0
Adam Zdunek 2 0 0 0% 0
Łukasz Zielenin 1 2 1 0% 0
Marcin Dybaś 0 0 0 0% 0
Razem: 7 4 3 0
Widzisz błąd w statystykach? Napisz do nas