AXA Ubezpieczenia w końcu z punktem!
To zdecydowanie nie jest dobry sezon dla zespołu AXA Ubezpieczenia. Wszyscy pamiętamy sezon jesienny, kiedy to Ubezpieczyciele byli postrachem ELIT II Ligi - okazuje się, że poziom wyżej sprawy nie mają się tak dobrze. Tym razem udało się jednak wyszarpać przynajmniej 1 punkt od ekipy SAMSUNG, która obecnie znajduje się mniej więcej w połowie tabeli ELIT I Ligi.
Ubezpieczyciele rozpoczęli od wysokiego pressingu zmuszając Elektroników do szybkiej gry, przy której bardzo łatwo o potknięcie. Liczyli na nie szczególnie wysoko ustawieni Michał Skwarek i Igor Szczech, którzy cierpliwie wyczekali błędu obrońców i ruszyli na bramkę strzeżoną przez Mateusza Kaliszewskiego: szybkie podanie i Michał dopisał bramkę do swojego konta. Gra nieco zwolniła, jednak wciąż była dość zacięta i obfitowała w dużo zagrań ciałem na granicy faulu. Niebiescy zaczęli bardziej szanować piłkę, wykorzystywali rozgrywającego Mateusza Sobotkę, jednak Karol Chodkowski i Grzegorz Soszyński mieli duże problemy ze sforsowaniem defensywy Ubezpieczycieli. Nic w tym dziwnego, bo Błękitni potrafili wszyscy razem wrócić pod bramkę strzeżoną przez Krzysztofa Matysiaka. Mogli sobie pozwolić na niepozostawianie napastników ze względu na imponujące przyspieszenie i prędkość biegu Igora Szczecha i Michała Skwarka.
Ostatnie 20 minut gry Ubezpieczyciele rozpoczynali z minimalną przewagą, zdecydowanie nie był to wynik do utrzymania. Przekonali się o tym kilka minut później, kiedy w ciągu dwóch minut Niebiescy wyszli na prowadzenie: najpierw w 26. minucie w wyniku małego zamieszania w polu karnym wyrównał Grzegorz Soszyński, a chwilę później asystował przy bramce Piotra Kisiela, który przedłużył głową jego dośrodkowanie po rzucie wolnym z okolic narożnika boiska. Elektronicy ewidentnie zaczęli grę na utrzymanie, jednak to mocno się na nich zemściło. Kiedy na minutę przed końcem wydawało się, że 3 punkty mają już w kieszeni, fatalnie pomylił się jeden z obrońców: pomyłkę przy podaniu kilka metrów od bramki błyskawicznie wykorzystał Daniel Jurkiewicz i dzięki niemu Ubezpieczyciele opuścili boisko z premierowym punktem w tym sezonie.
Plusy:
- Debiutanckie punkty Ubezpieczycieli w sezonie: starzy wyjadacze w końcu się przełamali i być może wyszli z kryzysu
- Bardzo wyrównane spotkanie: małe różnice bramkowe trzymały w napięciu do samego końca.
Minusy:
- Fatalny błąd w defensywie Niebiescy na minutę przed końcem meczu: nie ma się nad czym rozpisywać - po prostu kosztował on podziałem punktów
Zawodnik meczu: Grzegorz Soszyński [SAMSUNG]
Wspomagał w ofensywie Karola Chodkowskiego, zanotował bardzo ważną bramkę i asystę - ważna postać w ataku Niebieskich.