Plusy:
+ Mocne otwarcie: Zawodnicy KANTAR POLSKA po bardzo słabym początku sezonu chcieli zrehabilitować się za dwie bolesne porażki w pierwszych spotkaniach. W 3. minucie Michał Żurowski zmarnował świetną okazje strzelając w poprzeczkę do pustej bramki. Napastnik Sondażystów nie załamał się i już chwilę później znalazł niepilnowanego Pawła Pytkowskiego, a ten otworzył wynik spotkania. Biali poszli za ciosem i w ciągu kilku kolejnych akcji podwyższyli wynik do 3:0
+ Nie poddali się: Seledynowi po słabym początku rzucili się do odrabiania strat już pod koniec pierwszej połowy. Bohaterem tej części rywalizacji został Stanisław Makosz. Najpierw wykorzystał podanie od Michała Trejbera, a następnie indywidualną akcją, szczęśliwie po rykoszecie od bramkarza rywali wpakował piłkę do siatki i do przerwy AUTO PARTNER S.A. przegrywali tylko 2:3. W drugiej połowie Seledynowi poszli za ciosem i niewiele brakowało, aby wyszli zwycięsko z tego starcia
Minusy:
- Koszmar Sondażystów trwa: Po dobrym poprzednim sezonie, gdzie do końca walczyli o miejsce na podium piłkarze KANTAR POLSKA zaliczają kolejną wpadkę. Ich nierozważne zagrania oraz dekoncentracja w ważnych momentach powodują, że po raz kolejny tracą punkty, a ich sytuacja w tabeli robi się co raz gorsza. Gdyby nie przepiękne trafienie Michała Żurowskiego z rzutu wolnego na 2 minuty przed końcem, Sondażyści zostaliby bez punktów