Mecz

8
:
4
(4:2)
  • Sezon: Wiosna 2016
  • Poziom: ELIT V liga
  • Dzień: 19.05.2016, Czwartek
  • Godzina: 21:05

Symetrycznie

Gdy mierzą się ze sobą druga i trzecia drużyna w tabeli, o emocje można być spokojnym, a w starciu Sollers Consulting z SAP mieliśmy je od samego początku. Lepiej w czwartkowy mecz weszli ci drudzy, już po sześciu minutach prowadzili bowiem 2:0. Obie bramki były zasługą - jakże by inaczej - znającego się już chyba na pamięć duetu Wojtek Wrona - Łukasz Oliwa. Chyba każdy zespół w stawce wie już jak grają obaj panowie, ale rzadko komu udaje się ich zatrzymać. Dwubramkowe prowadzenie SAP było jednak tylko miłymi złego początkami.

Wiceliderzy ELIT V Ligi niemal od razu po wznowieniu gry strzeli gola kontaktowego, a w końcówce pierwszej połowy wrzucili kolejne biegi i odjechali rywalom. Po złapaniu odpowiedniego rytmu zespół z ulicy Koszykowej grał rozważnie, a cztery bramki w pierwszych 20 minutach zdobyło czterech różnych zawodników - Bartek Illukiewicz, Marcin Kubik, Maciej Janik i Paweł Suchecki. Oprócz strzelców wyróżniał się pracujący na całej szerokości boiska i asystujący Damian Wlizło. Do przerwy jego ekipa prowadziła 4:2.

Po wznowieniu gry spokojny dotychczas mecz wyraźnie się zaostrzył, do tego stopnia, że w pewnym momencie na dwuminutowy przymusowy odpoczynek wysłany został Oliwa. Wcześniej jednak zdążył jeszcze popisać się kapitalnym uderzeniem, po którym piłka zapewne zerwała pajęczynę w okienku bramki Mateusza Szablaka. Nie był to jednak gol kontaktowy, gdyż tuż po zmianie stron Victor Holgado Díaz i spółka powiększyli prowadzenie. Będących chyba myślami wciąż w szatni piłkarzy z ulicy Domaniewskiej zaskoczyli Piotr Łopatkiewicz i ponownie Suchecki. Piękny gol Oliwy z 26. minuty przywrócił im jednak nadzieje na korzystny rezultat. Nadzieje, które jeszcze wzrosły sześć minut później, gdy Szablaka pokonał Marek Głazowski. Wiara czyni cuda, ale zespół Sollers Consulting miał na ten wieczór inne plany niż roztrwonienie czterobramkowej przewagi. Co prawda już Bielawski mógł wcześniej „zabić” mecz, gdyby tylko wykorzystał swoje dwie dobre sytuacje, ale ostatecznie wyręczył go w tym Janik. Błyskotliwy technicznie niczym Zinedine Zidane napastnik najpierw z zimną krwią wykończył po szybkiej kontrze sytuację sam na sam, a w ostatnich sekundach dokładnie obsłużył Wlizłę, któremu nie wypadało spudłować.

Druga połowa, tak samo pierwsza zakończyła się wynikiem 4:2, a końcowy rezultat brzmiał 8:4. Dzięki temu zwycięstwu Sollers Consulting dogoniło liderujące RWE, choć należy pamiętać, że ma od nich jedno rozgrane spotkanie więcej.

Zawodnik meczu: Marcin Kubik [Sollers Consulting]
Doprowadził do wyrównania, a potem trzema asystami ugruntował prowadzenie swojego zespołu juz do końca spotkania.

 

Zawodnik Gole Asysty Faule Obrony Samo.
Jan Bielawski 0 0 0 0% 0
Victor Holgado Diaz 0 1 0 0% 0
Bartosz Illukiewicz 1 0 0 0% 0
Maciej Janik 2 1 1 0% 0
Marcin Kubik 1 3 0 0% 0
Piotr Łopatkiewicz 1 0 0 0% 0
Paweł Suchecki 2 0 1 0% 0
Mateusz Szablak 0 0 0 76% 0
Damian Wlizło 1 2 1 0% 0
Razem: 8 7 3 0
Zawodnik Gole Asysty Faule Obrony Samo.
Tomasz Domagała 0 0 0 0% 0
Marek Głazowski 1 1 0 0% 0
Maciej Jędraszczyk 0 0 0 0% 0
Michał Jonczyk 0 0 0 0% 0
Łukasz Oliwa 2 1 1 0% 0
Jan Tomczak 0 0 0 0% 0
Paweł Winciorek 0 0 0 0% 0
Bohdan Wójcicki 0 0 0 0% 0
Wojtek Wrona 1 2 1 0% 0
Artur Krzak 0 0 0 68% 0
Razem: 4 4 2 0
Widzisz błąd w statystykach? Napisz do nas