Mecz

3
:
5
(1:3)
  • Sezon: Jesień 2016
  • Poziom: ELIT III liga
  • Dzień: 16.11.2016, Środa
  • Godzina: 21:20

Wyszarpane, ale zasłużone zwycięstwo QQA

Od początku meczu więcej do powiedzenia mieli gracze QQA Interactive. Z kolei jeśli chodzi o grę GE EDC, to były tylko momenty. Wynik należy uznać za całkowicie sprawiedliwy.

W środowy wieczór bardzo dużo ekip upodobało sobie spokojną grę na początku meczu. Nie inaczej było i w tym spotkaniu. Jednak już po kilku minutach zaatakowali Pomarańczowi. Ich ataki nie przynosiły efektów w postaci bramek. Wynikało to ze strzeleckiej indolencji lub też udanych interwencji Filipa Paczkowskiego, których w całym spotkaniu było aż 18. Wynik w 10. minucie niespodziewanie otworzyli Biało-niebiescy. Piłkę na własnej połowie stracił niekiedy nerwowy w pojedynku Artur Łabanowski, a nadarzoną okazję wykorzystał Przemysław Tyczyński. Dwie minuty później Łabanowski oraz cały zespół QQA Interactive miał sporo szczęścia.

Rzut rożny wykonywał wspomniany winowajca pierwszej bramki, następnie piłka poodbijała się od kilku zawodników obu ekip, a zakończył to wszystko celnym uderzeniem Akser Osak. Ten sam zawodnik strzelił częściowo podobnego gola w 17. minucie. Piłkę otrzymał przypadkowo, poprzebijał się przez dwóch rywali i nieco szczęśliwie wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Ostatnim akordem pierwszej połowy była kolejna bramka dla Pomarańczowych. Drugą asystę zaliczył Artur Łabanowski, a pierwszego gola zanotował Przemek Zieliński.

Wraz z rozpoczęciem drugiej części gry ulegać zmianie na pozytywną zaczęła gra GE EDC. Coraz częściej dochodzili do sytuacji podbramkowych, czego efekty widzieliśmy po chwili. Dzięki dwóm bramkom Łukasza Muchy, z 23. i 24. minuty, mieliśmy remis 3:3. Graczy QQA Interactive to strasznie rozjuszyło, a w szczególności Łukasza Siewielca, który w drugiej połowie wykazywał się wzorową postawą. Biegał i walczył jak za dwóch, starał się oskrzydlać akcje z obydwu stron, a kiedy został wyrzucony z placu gry na dwie minuty, zespołem dyrygował niczym Cristiano Ronaldo z ławki w finale Euro 2016.

Jedynym udokumentowaniem w statystykach tej kapitalnej gry, była bramka w 27. minucie, dająca ponowne prowadzenie Pomarańczowym. Niemal cała druga połowa toczyła się pod ich dyktando. Strzegący bramki Jakub Wojtkielewicz był zatrudniany tylko dziesięć razy. Ostatnią, a swoją drugą, bramkę w meczu uzyskał w 34. minucie Przemek Zieliński, który wykorzystał dogranie od Aksera Osaka. Końcówka meczu to pojedyncze zagrożenia okazjami bramkowymi dla GE EDC. Wynikały one jednak bardziej z nieporozumień w szeregach defensywnych Pomarańczowych, aniżeli ze składnych i wypracowanych akcji. Do ostatniego gwizdka rezultat nie uległ już zmianie i to gracze QQA mogli cieszyć się ze zwycięstwa.

Zawodnik meczu: Łukasz Siewielec [QQA INTERACTIVE]
Młodzi adepci futbolu mogliby się od niego uczyć, co to znaczy "gryźć trawę". Harował jak wół na niedużym boisku przy Zbaraskiej. Nie załamał się po chwilowym opuszczeniu murawy z konieczności.

 

Zawodnik Gole Asysty Faule Obrony Samo.
Norbert Barszcz 0 0 0 0% 0
Jacek Bogdaniuk 0 0 0 0% 0
Tomasz Czerwiński 0 0 0 0% 0
Przemysław Gajos 0 0 0 0% 0
Jakub Gronowski 0 0 0 0% 0
Artur Malinowski 0 0 1 0% 0
Łukasz Mucha 2 0 0 0% 0
Filip Paczkowski 0 0 0 78% 0
Michał Staros 0 0 0 0% 0
Damian Strzelec 0 0 0 0% 0
Przemysław Wajda 0 0 0 0% 0
Adam Wnuczek 0 0 0 0% 0
Przemysław Tyczyński 1 0 0 0% 0
Jacek Krzemiński 0 0 1 0% 0
Alex Teixeira 0 0 1 0% 0
Razem: 3 0 3 0
Zawodnik Gole Asysty Faule Obrony Samo.
Kamil Jędrzejczyk 0 0 0 0% 0
Artur Kawik 0 0 0 0% 0
Artur Łabanowski 0 2 1 0% 0
Akser Osak 2 1 0 0% 0
Łukasz Siewielec 1 0 1 0% 0
Artur Szantyka 0 0 0 0% 0
Michał Szymanek 0 0 0 0% 0
Jakub Wojtkielewicz 0 0 0 81% 0
Przemek Zieliński 2 0 2 0% 0
Razem: 5 3 4 0
Widzisz błąd w statystykach? Napisz do nas