GETIN Noble pokonane!
Przyjęte jest, że 7 to szczęśliwa liczba. Z pewnością tej opinii po środowym meczu nie podzielają gracze GETIN Noble, bowiem to właśnie w VII kolejce przegrali oni po raz pierwszy w obecnym sezonie. Ich pogromcami była drużyna SIKA Poland, w której główną rolę odegrał Karol Bujalski.
Spotkanie doskonale rozpoczęli „Biało Czarni”. Bramkę otwierającą rezultat zdobył Piotr Kowalski. Natychmiast wyrównał Karol Bujalski, któremu asystował Artur Prokopiuk. Artur chwilę później nabawił się drobnego urazu, przez co pojawił się na boisku jeszcze tylko w końcówce meczu. W 6. minucie Dawid Zaleśny drugą szansę dla GETIN Noble zamienił na drugiego gola – cała drużyna prezentowała w pierwszej ćwiartce meczu fenomenalną skuteczność. Następnie z trudnej pozycji wyrównał Maciej Boguszewski, po czym nadszedł kolejny cios Bankowców autorstwa Tomasza Żurawskiego. Końcówka pierwszej połowy, a także cały mecz, jeśli chodzi o wpływ na wynik, należała do Karola Bujalskiego. Jeszcze przed przerwą miał on na koncie hat-tricka. Wpłynęło to na to, że „Złocisto-Krwiści” prowadzili po 20 minutach.
Początek drugiej połowy wyglądał podobnie do pierwszej. Przewaga Budowlańców, więcej jej szans, a także ogólna kontrola nad wynikiem spotkania i tym, co się dzieje na boisku. Po 27. minucie Bartek Rogala i spółka mogli być jeszcze spokojniejsi, ponieważ prowadzili już 5:3. Piotr Kwieciński zagrał do Karola Bujalskiego, a ten po strzale w krótki róg bramki Pawła Skwarka strzelił swojego czwartego gola w meczu. Kilka minut później został odgwizdany rzut karny dla GETIN Noble. Piotr Sztandur faulował Tomasza Żurawskiego, a „jedenastkę” na gola zamienił Piotr Kowalski. W końcówce rywalizacji oglądaliśmy prawdziwą wymianę ciosów. Gra toczyła się niemal akcja za akcję, na wyniszczenie. Ranni w tej bitwie ostatecznie okazali się gracze GETIN Noble, co sprawiło, że przegrali oni po raz pierwszy na wiosnę. Zmienić mógł to Piotr Kowalski, jednak w 36. minucie nie wykorzystał stuprocentowej sytuacji sam na sam.
Zawodnik meczu: Karol Bujalski [SIKA Poland]
Odnosząc się do nazwiska lidera Chemików można powiedzieć, że rozbujał on szyki obronne rywali. Karol wraz z kolegami często przyspieszał z akcjami, przez co jego dorobek strzelecki (cztery gole) był w środowy wieczór okazały.