Mecz

4
:
5
(2:1)
  • Sezon: Wiosna 2017
  • Poziom: ELIT I Liga
  • Dzień: 08.06.2017, Czwartek
  • Godzina: 21:50

Vita Sport triumfuje w meczu na szczycie!

Czwartkowe spotkanie zapowiadało się wyśmienicie – naprzeciw siebie stanąć miały drużyny okupujące czołowe miejsca w tabeli ELIT I Ligi.

Spotkanie z większym animuszem rozpoczęli jubilerzy. Musieli mieć świadomość, że jeśli pokonają Vita Sport tylko kataklizm może im odebrać zwycięstwo w całych rozgrywkach. W 2. minucie bardzo dobrą okazję miał Jerzy Kilon, ale zabrakło lewej nogi... Worek z bramkami rozwiązała jednak ekipa ekspertów od sprzętu sportowego, Adrian Wiercioch niczym błyskawica pomknął prawym skrzydłem zostawiając w tyle rywali i uderzył płasko w długi róg bramki. Piłka minęłaby bramkę, ale Paweł Grzela bardzo dobrze zamknął akcję i rozpoczął tym samym strzelaninę na Międzyparkowej. Ta bramka rozdrażniła jubilerów dzięki czemu udało im się zepchnąć rywali do obrony w okolicach ich pola karnego. Warto odnotować kapitalną próbę z dystansu Michała Kalety - piłka zmierzała w samo okienko bramki, na posterunku był jednak Arek Siwiński i sparował futbolówkę na rzut rożny. Mateusz Grzęda mocno wstrzelił piłkę w pole karne, Jurek Kilon na pełnej szybkości uprzedził obrońcę i uderzeniem głową zdobył gola! Kiedy wydawało się, że do przerwy wynik nie ulegnie zmianie Pandora jeszcze raz przedarła się przez zasieki obronne białych, Michał Kaleta wyłożył piłkę do Kilona, a Jurek miał tyle czasu i miejsca wokół siebie, że spokojnie zdążyłby przewertować całą encyklopedię PWN zanim dobiegłby do niego obrońca, co sprawiło, że nie miał kłopotów z pokonaniem Siwińskiego.

Drugą połowę od mocnego uderzenia zaczęła jednak Vita Sport. Musimy zaznaczyć, że dawno nie widzieliśmy meczu na tak wyrównanym poziomie. Każdy z zawodników biegających po boisku miał pojęcie o piłce, był wartością dodaną a nie biernym statystą, od czasu do czasu wykopującym piłkę w aut. Nie brakowało mocnych bomb z dystansu, długich i precyzyjnych przerzutów, pięknych wymian podań na jeden kontakt i - będących esencją futbolu - dryblingów, a to wszystko w naprawdę dobrym tempie. Kapitalne widowisko dla koneserów! W 23. minucie na potwierdzenie tych słów Paweł Grzela popisał się fenomenalnym uderzeniem z dystansu, nie dając najmniejszych szans Tomkowi Pietrzakowi. Bramkarzowi Pandory trzeba jednak oddać, że w kilku sytuacjach bronił naprawdę kapitalnie, ratując swój zespół od utraty gola.

Z remisu biali nie cieszyli się jednak zbyt długo, gdyż po chwili na strzał z dystansu zdecydował się Kaleta - piłka trafiła pod nogi Kilona, a ten instynktownie skierował ją do bramki. Juras rozgrywa doprawdy kapitalny sezon, piłka szuka go w polu karnym stwarzając mu kolejne okazje do zdobycia punktu, a on ich nie marnuje. Tak było w tym sezonie już 17 razy! Vita Sport nie zamierzała jednak składać broni i w 29. minucie składną akcją kompletnie rozmontowała defensywę jubilerów. Końcówka tej akcji to podanie Nowaka na pustą bramkę do Grzeli, który również skompletował hat-tricka w tym meczu. Wszystko miało więc rozstrzygnąć się w ostatnich dziesięciu minutach.

Na pięć minut przed końcem Paweł Strzyga będąc w posiadaniu piłki przy linii bocznej boiska zdecydował się na mocny strzał, mimo asysty obrońcy. Niefortunnie tym razem interweniował Pietrzak i piłka znalazła się w siatce! W ostatnie minucie dodatkowo Tomek niepotrzebnie faulował jednego z rywali w szesnastce, a rzut karny na bramkę pewnie zamienił Adrian Wiercioch. Okazało się, że była to bramka na wagę trzech punktów, gdyż sekundy przed ostatnim gwizdkiem arbitra, po mocnym wstrzeleniu piłki z boku boiska Robert Gozdowski z rozpędu skierował piłkę do siatki, problem w tym, że swojej drużyny. Tym samym Vita Sport wygrywa 5:4 i przed ostatnią serią spotkań wszystko jest jeszcze możliwe!

Zawodnik meczu: Adrian Wiercioch [VITA SPORT]
Nie można przejść obojętnie obok hat-tricka Pawła Grzeli, ale to Adrian wykonał dzisiaj z przodu tytaniczną pracę. Był prawdziwą zmorą najlepszej defensywy w lidze co zasługuje na indywidualne wyróżnienie.

 

Zawodnik Gole Asysty Faule Obrony Samo.
Patryk Domański 0 0 0 0% 0
Marcin Grzęda 0 0 0 0% 0
Mateusz Grzęda 0 1 2 0% 0
Michał Kaleta 0 2 0 0% 0
Jerzy Kilon 3 0 0 0% 0
Tomasz Pietrzak 0 0 1 71% 0
Mateusz Szczepański 0 0 0 0% 0
Razem: 3 3 3 0
Zawodnik Gole Asysty Faule Obrony Samo.
Arkadiusz Siwiński 0 0 0 75% 0
Robert Gozdowski 0 0 0 0% 1
Paweł Grzela 3 0 0 0% 0
Marcin Lipa 0 0 0 0% 0
Tomasz Nowak 0 1 1 0% 0
Wojciech Starożyk 0 0 0 0% 0
Paweł Strzyga 1 0 2 0% 0
Adrian Wiercioch 1 2 2 0% 0
Razem: 5 3 5 1
Widzisz błąd w statystykach? Napisz do nas