Kolejarze odrabiają straty
To były dwie naprawdę różne połowy. W pierwszej dominowali Lotnicy, którym brakło tylko szczęścia, żeby zakończyć to spotkanie jeszcze przed przerwą. W drugiej części natomiast, reprezentanci FREIGHTLINER rzucili wszystko na jedną szalę i odrobili straty. Mieli nawet kilka szans, żeby wygrać to spotkanie, ale permanentnie je marnowali. Strzelanie w tym starciu już w drugiej minucie rozpoczął Przemysław Tyczyński, który pokonał Pawła Seluka strzałem z bliska. Po chwili prowadzenie graczy GE EDC podwyższył Jacek Krzemiński, który w stylu Jeremy Meneza z czasów gry w A.C. Milan skierował piłkę do sieci z bardzo ostrego kąta.
Spece od silników lotniczych wypracowali jeszcze sporo okazji, żeby podwyższyć i zapewnić sobie zwycięstwo jeszcze w pierwszej połowie, ale gdy już stawali oko w oko z bramkarzem, to potwornie się mylili. Zmobilizowani Kolejarze w drugiej części rzucili wszystko na jedną kartę i postanowili odrobić straty. Najpierw do sieci trafił Krzysztof Wasilewski, który wykończył zespołowe rozegranie rzutu wolnego. Chwilę później Adam Szatański popisał się świetnym dryblingiem zostawiając jednym ruchem stopy dwóch przeciwników za plecami, po czym idealnie wyłożył piłkę Danielowi Dziczkowi. Zielone koszulki miały jeszcze szansę na wygranie, ale zabrakło skuteczności.
Plusy:
- Remontada Kolejarzy
- Dobra ofensywna gra obu zespołów
- Waleczność zawodników po obu stronach
Minusy:
- Dużo gry, byle wybić do przodu
- Sporo fauli
Zawodnik meczu: Adam Szatański [FREIGHLINER]
Bardzo aktywny przez całe spotkanie, a wisienką, lub jak inni wolą truskawką, piękna akcja zakończona asystą.