Zawsze do końca!
Zawodnicy ACER, po ostatniej porażce musieli zwyciężyć, aby nadal mieć szansę na walkę o podium ELIT V Ligi. Grupa DBK natomiast po przegranej w spotkaniu z liderem, chciała udowodnić, że wciąż warto na nich stawiać i dopingować. Potwierdzili ten stan rzeczy już w pierwszej połowie - bramki Pawła Jatczaka, Przemka Magnuszewskiego oraz Wojtka Dolińskiego były bardzo podobne (szybka akcja, na jeden-dwa kontakty), co zaskoczyło graczy w czarnych koszulkach, którzy nie spodziewali się tak błyskawicznych ciosów. Jedyną odpowiedzią na ten stan rzeczy był strzał niezawodnego Mateusza Twardego, który wykorzystał nieporozumienie w defensywie Grupy DBK i sprytnym zagraniem pokonał Jarka Abramczyka. Pomimo takiego niekorzystnego wyniku, zawodnicy ACER wciąż mocno dopingowali siebie nawzajem.
Druga część pojedynku ponownie zaczęła się od zdobycia gola przez zawodników Grupy DBK - Olek Soszyński strzałem z koła środkowego pokonał nieprzygotowanego bramkarza. Gdy brawa dla drużyny Białych ucichły, całe show skradł niezawodny Mateusz Twardy i po raz kolejny wspomógł swoją drużynę bardzo ważnymi bramkami w walce o podium ELIT V Ligi. Zdobył hat-tricka w niecałe 10 minut, a następnie dołożył kolejną bombę w 34. minucie. Grupę DBK stać było tylko na wykreowanie akcji przez duet Jatczak-Magnuszewki, którą wykończył ten drugi.
W ostatnich pięciu minutach ACER dyktował warunki i dzięki bramce Karola Sieńko oraz dwóm trafieniom Piotrka Panasiuka przypieczętowali swoje zwycięstwo w tym meczu.
Plusy:
- piorunujący początek Grupy DBK zrobił ogromne wrażenie na wszystkich
- wyśmienita końcówka zawodników ACER
- forma Mateusza Twardego- to już kolejny wzorowy występ najlepszego strzelca zespołu
Minusy:
- brak zdecydowania Grupy DBK, która nie poszła za ciosem w drugiej połowie spotkania
Zawodnik meczu: Mateusz Twardy [ACER]
Prawdziwy gladiator, który w pojedynkę trzyma na swoich barkach zespół ACER. Kolejne 4 bramki przybliżają go do tytułu króla strzelców ELIT V Ligi.