Wulkan emocji zalał Międzyparkową!
Już w 2. kolejce zmierzyły się drużyny, które swoją postawą i grą w poprzednim sezonie udowodniły, że ELIT V liga będzie tylko przystankiem w awansie do kolejnych, wyższych szczebli zaawansowania. Wielkie ambicje graczy ACER oraz BOIG potwierdziły się w tym meczu.
Wysoki pressing, krótkie krycie, skupienie w wyprowadzaniu piłki. Ani przyodziani w piękne seledynowe stroje Predatorzy, ani efektowni Inwestorzy nie chcieli popełnić błędu. Mecz rozgrywał się w środkowej, z częstymi strzałami z dystansu. Klarownych okazji nie było zbyt wiele, a gdy pojawiała się szansa obrońcy uciekali się na fauli. Prym wiódł w tym Szymon „ściana” Barszczewski oraz po drugiej stronie Wojtek Opioła.
Otwarcie wyniku nastąpiło w 10. min. kiedy do silny jak koń Mateusz Twardy przechwycił futbolówke na 20 metrze i swoim stylu - ładnym prowadzeniu piłki pomiędzy nogami obrońców - pokonał solidnego Filipa Święcickiego. Gol bez kluczowego podania dał także wyrównanie. W bardzo podobnej sytuacji, ale po drugiej stronie boiska odnalazł się szybkonogi Leszek Łoboda i w 14. min mieliśmy 1:1. Emocje buzowały, a pokrzykiwania rezerwowych miały dodawać otuchy.
Gdy w 17. min. trafił blond włosy Paweł Bartosiak, po przytomnym podaniu Michała Jabłonowskiego było jasne, że liczniejsi tego wieczora Seledynowi "stanął na głowie", aby odwrócić losy meczu. Karol Sieńko po ładnym rajdzie lewą stroną i świetnym uderzenie prostym podbiciem w boczną siatkę wyrównał tuż przed przerwą.
Po zmianie stron mecz się zaostrzył, a rehabilitujący staw skowowy Mikołaj Pekowski tuż przy linii bocznej dawał cenne uwagi kolegom z BOIG. W 22. min. jego brat Dominik sprytnie dał prowadzenie, ale z minuty na minutę Niebiescy tracili siły, a wraz z nimi skuteczność pod bramką Przemka Pichora. Łysy golkiper odbijał piłki, a ACER wyprowadzał kontry. W 27. min. meczu obejrzeliśmy strzał meczu w wykonaniu Kuby Sitnika. Czerwonowłosy pomocnik huknął jak z armaty zadziwiając tym wszystkich, od bramakrza przeciwników po samego siebie. 3:3 i mecz na szczycie był bliski zakończenia podziałem punktów. Jednakże w 35. min. Wojtek Opioła wypatrzył Michała Sieńko, a ten wykończył akcję. W 38. min. po kolejnym przewinieniu Marek Sałasiński bezpośrednio z rzutu wolnego odnalazł drogę do siatki.
Więcej goli nie padło, ale emocje towarzyszące temu starciu udowadniają, że jesienny sezon ELIT V ligi będzie fenomenalny!
Plusy:
- gra bramkarzy. Wysoka liczba sktuczenych interwencji tak Filipa jak i Przemka
- konsolidacja i gra zespołowa Predatorów. "Gra po sznurku" robi wrażenie
Minusy:
- brak w składzie BOIG rekonwalescenta Mikołaja, który z pewnością dał by wiele dobrego Niebieskim
- liczba fauli. Zbyt duża :(
Zawodnik meczu: Kuba Sitnik [ACER]
Trudno wskazać wyóżniającego się gracza. Drużyny grały zespołowo i altruistycznie. Kuba jednak nigdy nie był wybrany, a piękne uderzenie i wspaniały gol absolutnie daje przepustkę do zdobycia tytułu Man of the match! Well done boy.