Energetycy znów na czele peletonu
Plusy:
+ W największym skrócie: działo się! Rozpoczęło się od przewagi PGE S.A., ale nie minęło nawet 10 minut, a to Predatorzy już byli stroną przeważającą. I tak przez całe spotkanie - raz lepszy fragment mieli jedni, potem drudzy. To sprawiało, że wytypowania końcowego rozstrzygnięcia nie podejmował się chyba nikt
+ Czerwoni mieli ogromny kapitał w postaci znakomitej współpracy Marcina Jandy i Pawła Stępnia. To właśnie ten duet wypracował trzy pierwsze gole dla ponownych liderów ligi. Z kolei po drugiej stronie w 24. minucie fantastycznym uderzeniem z dystansu przy słupku popisał się Michał Sieńko, który jak zwykle był motorem napędowym Seledynowych
+ ELIT IV Liga w wiosennym rozdaniu to niesamowicie emocjonujące rozgrywki. PGE S.A. ma 12 punktów, ale dwa inne zespoły mają tyle samo i w ostatnich, najważniejszych meczach możemy z pewnością oczekiwać dramaturgii
Minusy:
- Gracze obu ekip mogliby być nieco bardziej skuteczni, ale i na to nie można było specjalnie narzekać