Plusy:
+ duet Gąsiewski–Kurczyński przez kilka kolejnych nocy, z całą pewnością będzie się śnił obrońcom QQA. Ich dwójkowe akcje rozrywały obronę Informatyków raz za razem, dzięki czemu nie było momentu w spotkaniu, kiedy zespół TOYOTA odnosiłby porażkę
+ Kamil Radziszewski, bramkarz z ekipy japońskiego koncernu, był tego dnia znakomity. Bronił strzałów, których logicznie nie dało się wytłumaczyć. Nie można też zapomnieć o jego wkładzie w ofensywę zespołu, kiedy to w 30. minucie, po jego interwencji drużyna wyprowadziła kontratak, który zakończył się bramką
Minusy:
- w ostatnich minutach spotkania QQA miało kilkukrotnie okazję pokonać bramkarza, ale zabrakło zimnej krwi w kluczowych momentach, przez co z tego pojedynku wyszli pokonani