Widlaki górą w hitowym starciu
Mecz nr 3 w 4. kolejce ELIT IV Ligi pomiędzy ACERem, a TOYOTĄ MH zapowiadał się doskonale. Słychać bowiem głosy, że obie te drużyny zasługują na grę w rozgrywkach o szczebel wyżej.
Już po pierwszej akcji w spotkaniu wiedzieliśmy, że w aspekcie technicznym lepszą stroną będą Komputerowcy. Po kapitalnej wymianie piłki Marka Sałasińskiego i Wojtka Cianciary świetną okazję zmarnował ten drugi. Kto wie czy jeśli gracz z lokowanymi włosami nie wykorzystałby tej szansy, czy mecz nie potoczyłby się inaczej. Zamiast tego, mieliśmy błyskawiczną odpowiedź „Widlaków”. Konrada Wilgosa pokonał Dariusz Andrzejewski, a po chwili gola na 2:0 strzelił Piotr Szurgot, zdejmując tym samym pajęczynę z bramki. Następnie częściową rehabilitację zaliczył Wojtek Cianciara, uzyskując bramkę kontaktową. Swoją obecność na boisku zaznaczył również Krzysztof Gąsiewski, dwukrotnie wpakowując piłkę do siatki – rzecz jasna – z lewej nogi. W pierwszej połowie obserwowaliśmy prawdziwą wymianę ciosów i następny zadał Wojtek Cianciara. Kolejny, który okazał się być pierwszym z dwóch nokautujących wyprowadził Piotr Szurgot.
Jak zostało wspomniane na początku relacji, ACER z pewnością umie w akcje techniczne (szczególnie dwójkowe), ale w ciepły październikowy wieczór prezentował ich za mało. Również nie przy każdej z nich futbolówka kończyła swój lot dopiero w siatce. Jednak takowy był chwilę po przerwie, kiedy Marek Sałasiński wykorzystał prostą stratę Mariusza Krzciuka. W kolejnych fragmentach tempo meczu mocno spadło. Ożywił go nieco Piotr Szurgot, który skompletował hat-tricka. Napastnik TOYOTY jest absolutnym przeciwieństwem np. Arjena Robbena, absolutnie obojętne dla niego jest czy strzela prawą czy lewą nogą. Obojętne mu również było w 38. minucie do której bramki strzela, bowiem wtedy zaliczył trafienie samobójcze :) Nie miało to już jednak większego wpływu na końcowy rezultat, który ustalił – również skompletowaniem hat-tricka Krzysztof Gąsiewski.
Zawodnik meczu: Piotr Szurgot [TOYOTA MH]
Kiedy TOYOTA jest zespołem lepszym od rywala, to w ciemno można wybierać MVP spotkania pomiędzy Piotrkiem, a Krzyśkiem. Dzisiaj wyróżnienie wędruje do Piotra za uwypuklenie znakomitej gry obiema nogami, a także za walkę o piłkę w wielu sytuacjach.