Lider odjeżdża w tempie Pendolino
Drużyna PKP PLK wyszła na mecz z liderem ELIT III Ligi z założeniem, że może uda się doskoczyć do czołówki tabeli. Drużyna SIKA Poland nie zlekceważyła przeciwnika i od samego początku postawiła twarde warunki.
Już od pierwszego gwizdka po boisku szalał Artur Prokopiuk. Lider tabeli strzelców wyraźnie miał ochotę na kolejne trafienia i po kilku próbach mógł dopisać sobie dodatkowy punkt do statystyki, wykorzystując zagranie Rafała Charkiewicza. Trzy minuty później Żółci prowadzili już 2:0, gdy rezultat podwyższył Paweł Rosa. Wspomniany już Artur Prokopiuk mógł dobić Kolejarzy chwilę później, jednak jego intencje przy wykonywaniu rzutu karnego świetnie wyczuł bramkarz Niebieskich, Krzysztof Potocki, a dobitka poszybowała wysoko nad bramką. Ekipa Żółtych nie odpuszczała do końca pierwszej połowy, bezskutecznie próbując podwyższyć rezultat.
Lekkie rozluźnienie w szeregach chemików po przerwie sprawiło, że do głosu doszło w końcu PKP PLK. Mario Romario dograł piłkę z lewej strony do Artura Żaka, a ten sprawił, że jego drużyna złapała kontakt z obecnymi liderami. Ta bramka podziałała jednak na zespół SIKA Poland jak płachta na byka i już minutę później Paweł Rosa cieszył się z bramki na 3:1. Kolejarze nie złapali kolejnego kontaktu z przeciwnikiem, dając sobie wbić dodatkowe dwie bramki, przy czym przy drugiej asystę zaliczył bramkarz SIKA Poland, świetnym wyrzutem piłki uruchamiając blond włosego Artura Prokopiuka.
Przez cały ten czas najlepszym graczem na boisku był Artur Prokopiuk, który skompletował hat-tricka w 33. minucie, ustalając wynik spotkania na 6:2 (w międzyczasie ambitni piłkarze PKP zanotowali jeszcze jedno trafienie autorstwa Kamila Bałabana). SIKA Poland rozgościła się na fotelu lidera i wyraźnie nie ma zamiaru opuszczać okupowanej pozycji.
Plusy:
- Gra Artura Prokopiuka - o jego zaangażowaniu mogą świadczyć nie tylko bramki, ale też liczba fauli. Twardo walczył o każdą piłkę, nawet przy stanie 6:2 ciągnął zespół do kolejnych akcji
- Ogólne tempo spotkania - zawodnicy obu drużyn sprawili, że nikt z oglądających się nie nudził, cały czas coś się działo
Minusy:
- Nieskuteczność napadu PKP PLK - nie da się ukryć, że wynik po pierwszej połowie mógł być nieco inny i pozwalający na podjęcie większej walki w dalszej części spotkania
Zawodnik meczu: Artur Prokopiuk [SIKA Poland]
Pokazał, że nieprzypadkowo jest liderem klasyfikacji strzelców. Niesamowity występ, świetna współpraca z kolegami z drużyny i inspirujące zaangażowanie.